UE i Hangzhou razy 3

Hangzhou razy 2, a nawet razy 3, czyli zapiski z przypadków stypendialnych. Stypendium wydaje się piękną i przyjemną rzeczą. Kojarzy się z stałym wiktem, dachem nad głową, po prostu czymś, o co warto się starać. I jak szczęście dopisze, tak faktycznie jest. Ale stypendium, w specyficznych warunkach - takie jak nasze - może być też koszmarem.
Po pierwsze od początku założyliśmy sobie, jedziemy razem. A dostać dwa stypendia, jest, co jasne, dwa razy trudniej. Nie dość je dostać, bo co będzie jeśli jedna osoba pojedzie do Pekinu, na północy Chin, druga do Szanghaju, na południu? Odległość 1000 km, to nie trasa na weekendowe odwiedziny. Nam rozpoczęło się gorzej, mianowicie, tylko jedna osoba otrzymała stypendium. Hangzhou po raz pierwszy. Ale jak zapowiedzieliśmy sobie, osobno nie jedziemy. Zatem trzeba było zatroszczyć się o studia indywidualnie oraz można było jeszcze spróbować dostać stypendium z Unii Europejskiej. Ta druga opcja nie napawała optymizmem. 100 miejsc na wszystkie kraje UE, długi czas załatwiania formalności. Spróbowaliśmy, ale jednocześnie trzeba było złożyć oddzielną aplikację na studia. Padło na Akademię Sztuk Pięknych - Hangzhou po raz drugi. Tymczasem jeszcze kilka okoliczności się zbiegło - i w Hangzhou znaleźliśmy znajomego Chińczyka, i znajomi z Polski okazało się jadą z nami. Aż tutaj, czekając wszyscy na ostateczne odpowiedzi, na dokumenty do wizy, przychodzi list. Co przyszło? Odpowiedź z UE: "Gratulujemy stypendium do..." - Hangzhou po raz trzeci :) Zatem wszyscy we czwórkę mamy stypendia, z różnych miejsc, wywalczone w stosach papierów, megabajtach maili do Chin i UE, ale wszystko z szczęśliwym zakończeniem. Zakończeniem, które jest właśnie początkiem naszej największej przygody!

Patronat eturystyka.org

Miło nam poinformować, że portal eturystyka.org objął patronat medialny nad naszą wyprawą.
Serwis eturystyka.org to portal internetowy poświęcony szeroko pojętej turystyce i podróżom. Założeniem portalu jest dostarczanie kompletu informacji z dziedziny turystyki, podróży i tematów pokrewnych. Autorzy eturystyka.org dążą do tego, aby użytkownicy mogli zaplanować podróż od A do Z poczynając od wyboru miejsca, a kończąc na kupnie biletu lotniczego lub wykupieniu wyjazdu zorganizowanego. Portal eturystyka.org jednocześnie to interaktywny serwis umożliwiający użytkownikom aktywne uczestniczenie w jego rozwijaniu.
Witamy na pokładzie Orient Ekspressu i wierzymy, że współpraca będzie owocnie się rozwijała! :)

Podróżnik

Witam w Orient Ekspressie, mam nadzieję, że podróż jest przyjemna i wygodna :) Parę słów o Podróżniku, czyli o sobie i trasach, którymi chciałbym poprowadzić Orient Ekspress.
Jak już Anna wspomniała, o Chinach marzłyem od dziecka - dosłownie. Tylko jakoś z wiekiem o tym zapomniałem, zdałem na studia techniczne i wspomnienie Orientu odżywało tylko czasami podczas podróży. Głównie tych bliskich, po Europie. Najpierw pojechałem autostopem do Paryża, później do Brukseli, Kijowa, Amsterdamu, Pragi. Same stolice, urokliwe ale na dłuższą metę nieznośnie podobne. Olśnienie przyszło właśnie w Pradze - najpiękniejszym mieście jakie dotąd przyszło mi oglądać, ale jednocześnie pamiętam sytuację, jak wędrując uliczkami Starego Miasta zakrzyknął do mnie pewien Turek ze swojego sklepiku. Był tak nachalny i miły jednocześnie, że nie sposób było odmówić wstąpieniu do jego skromnego sklepiku. Pachniało tam herbatą i słodyczami. Orientalnie. Ten obraz najbardziej z całej Pragi pozostał w mojej pamięci - Turek, herbatka, strzeliste drzwi i muzyka. Tam też powiedziałem sobie: "Tak, to jest właśnie to. Koniec stolic europejskich, następnym razem pojadę na Wschód". I następnego lata, jednak jeszcze w Europie, albo raczej już na jej pograniczu - wylądowałem w Atenach.
Tak, czułem że robi się coraz cieplej, także w sensie poszukiwania wymarzonego miejsca. Już wtedy odbywając praktykę studencką w Atenach szykowałem się do zdania na nowe studia, dalekowschodnie z zamiarem... Z zamiarem który spełnia się w momencie kiedy wyrusza Orient Ekspress.
Jedną z przyjemniejszych rzeczy, kiedy nie można podróżować, jest "podróżowanie palcem po mapie". Nie wiem co w tym jest takiego, ledwie namiastka przygody, ale sprawia tyle przyjemności - wyznaczenie trasy, dowiadywanie się co na niej mnie czeka, planowanie. Bujanie w obłokach. Dlatego będąc już w rzeczywistej podróży nie rezygnuję z zafascynowania do map i przybliżam je Czytelnikom podróżującym wspólnie z nami Orient Ekspressem. Proszę wsiadać, pociąg odjeżdża!

orient-ekspress.pl

Blog od dziś ma nowy adres, http://orient-ekspress.pl Obok też banner. Pracuje jeszcze nad kilkoma innymi technikaliami, renowacja trwa. Dlatego liczę, że za 25 dni, jak już ruszy Orient Ekspress w swoją podróż na Daleki Wschód, wszystko będzie dopięte na ostatni guzik. Proszę o ewentualne sugestie, wszyscy Czytelnicy-Pasażerowie mogą także mieć wpływ na obrany kurs i zwiedzać z nami :)

Cel podróży

I oto dowiedzieliśmy się gdzie jedziemy, ufff - Hangzhou, miasto koło Szanghaju :) Żeby zrozumieć naszą ulgę trzeba się nieco cofnąć w czasie. Dokumenty na stypendium składaliśmy jeszcze w październiku 2007 i w styczniu 2008 dopiero dowiedzieliśmy się, że zakwalifikowano nas do dalszego etapu. Po radości przyszedł czas na próbę sił. A przynajmniej okres uśpienia, gdyż ostateczna decyzja zależy od strony chińskiej i gdy coś by im się nie spodobało kandydaturę zawsze mogli odrzucić. Co prawda mówi się, że jeśli już strona polska zaakceptowała kandydata... ale, lepiej mieć 100% pewności niż później się niemiło rozczarować. Po kilku miesiącach, gdy zbliżały się wakacje, napięcie zaczęło rosnąć z dnia na dzień. Odpowiedź już w tym miesiącu, w lipcu. Odpowiedź już za tydzień. Pani pojechała na urlop, odpowiedź już prawie na pewno za kolejny tydzień. I w końcu jest! Zhejiang University, Hangzhou :) Co ciekawe, nie tyle mogli nam odmówić wyjazdu, co wysłać jeszcze zamiast do Hangzhou do Dalianu lub Ningbo. Nastawiliśmy się na to pierwsze miasto, więc dobra nasza.

A że różnie mogło być, przytoczę przykład znajomych, którzy w pierwszej kolejności chcieli jechać do Xiamenu, a dopiero w drugiej kolejności do Hangzhou. Nam się trafiło pierwsze typowane miasto. Im drugie. Ale nie ma tego złego, zatem jedziemy we czwórkę, więc reprezentacja Polska będzie silna :) Żeby już zupełnie poprawić sobie humor, dodam że odnalazłem ostatnio kontakt do znajomego Chińczyka z Pekinu. Poznałem go jeszcze w 2006 r. w Grecji. Napisałem mu mail z pytaniem, czy będzie w trakcie Igrzysk w Pekinie. Odpisał, że niestety nie, musi studiować, ale jakbyśmy byli w pobliżu Szanghaju, to na pewno się spotkamy - mieszka godzinę pociągiem od Szanghaju. Gdzie? W Hangzhou :) Gdzie studiuje? Na Zhejiang University. Ha! Warto było czekać i czekanie zwróciło się z nawiązką, szczęście nam dopisuje. Załączony film z pewnością koloryzuje Hangzhou, ale w zupełności koresponduje z naszymi obecnymi wrażeniami.

Podróżniczka

Hej!! Wita Was Podróżniczka, Anna. Przez najbliższy rok wspólnie będziemy przemierzać daleki Orient. Czas się przedstawić. Właściwie to, odkąd nauczyłam się czytać, zaczęłam marzyć, o tym by poznawać różnorodność świata. Fascynowały mnie krajobrazy, kultura i ludzie. Swą pierwszą podróż z małej, podhalańskiej wioski, Chochołowa rozpoczęłam tuż po skończeniu szkoły średniej. Na kolejne 5 lat zakotwiczyłam się w Krakowie. Może i nie była to odległa podróż, bo zaledwie ok. 130 km, ale dzięki niej zdobyłam wiele doświadczenia i wiedzy. Moja ciekawość świata zawiodła mnie na studia kulturoznawcze o specjalności kulturoznawstwo międzynarodowe. Powiem więcej, moja ciekawość zawiodła mnie na kurs języka chińskiego. Nigdy wcześniej nie interesowały mnie aż tak odległe kraje, jednak egzotyka i owa ciekawość sprawiły, że zaczęłam interesować się Dalekim Wschodem. Właściwie ów przypadek, zapisanie się na lektorat języka chińskiego, sprawił, że moje życie potoczyło się w stronę Orientu, choć nigdy tego nie planowałam. I tak, poznałam wielu fascynatów Azji, w tym i Podróżnika. Od dziecka pragnął uczyć się chińskiego i teraz będzie mógł spełnić swoje marzenie, uczyć się go ze mną w samych Chinach.
Moje nowe zainteresowania przełożyły się na wybór kolejnych studiów – kulturoznawstwa o specjalizacji dalekowschodniej. Niedługo później, wraz z przyjaciółmi założyliśmy Stowarzyszenie CTA – Closer To Asia, które ma za cel zbliżenie krajów europejskich z azjatyckimi, by mogły lepiej się poznać.
W ciągu dwóch lat studiów zdobyliśmy sporo wiedzy o kulturach Dalekiego Wschodu. Po zakończeniu tej teoretycznej edukacji (zdobyciu zaszczytnego tytułu magistra), czas by wyruszyć i na własne oczy wszystko obejrzeć. Przez najbliższy rok, prawdopodobnie będziemy zgłębiać tajniki chińskich znaków na kursie językowym w mieście Hangzhou, niedaleko Shanghaju. Prawdopodobnie, gdyż jeszcze nie zapadła decyzja do jakiego miasta pojedziemy. Miejmy nadzieję, że w najbliższym czasie wszystko się wyjaśni, bo do odjazdu już niewiele czasu zostało. Tymczasem, trzymajcie kciuki za Hangzhou!!!

Kontakt

Witamy na pokładzie. Wszelkie uwagi co do kierunków podróży i na temat Orient Ekspressu prosimy kierować wprost do autorów:

Podróżniczka: anna.masna (tutaj wstaw at/małpkę) gmail.com
Podróżnik: pwojtanek (tutaj wstaw at/małpkę) gmail.com

Orient zawsze fascynował

By być bliżej orientu, pod koniec XIX w. zbudowano specjalną linię kolejową łączącą oba końce Europy: Paryż i Stambuł. Był to luksusowy pociąg pasażerski, Orient Express, który rozpoczął swój kurs w 1883 r. z Paryża, by zajechać aż do Konstantynopola (dzisiejszy Stambuł). Jak długo pokonywało się taką trasę? Według zapisków z tych lat w 1886 r., wsiadając w Paryżu, można było przy zawrotnej szybkości, jak na tamte lata - 80 km/h, po 67 godzinach podróży wysiąść w Konstantynopolu.

Nasz Orient Ekspress w postaci pamiętnika z podróży zabrał nas w jeszcze dalsze kraje Orientu. Wyjechaliśmy na stypendium językowe do Chin, gdzie na Zhejiang University uczymy się języka mandaryńskiego. Podróżujemy też wiele po Chinach, poznajemy zwyczaje, kulturę i życie codzienne Chińczyków. Swoje spostrzeżenia, okiem absolwentów studiów dalekowschodnich, notujemy na niniejszym blogu. Zapraszamy do wspólnej podróży, a także do aktywnego włączania się w trasę Orient Ekspressu. Chętnie odpowiemy na wszelkie pytania.

Aktualny stan wyprawy:

1. Wyruszyliśmy 19 sierpnia 2008 r. Naszym pierwszym przystankiem był Pekin i Igrzyska Olimpijskie. Na ten temat polecamy archiwalne wpisy z sierpnia.

2. Następnie wyruszyliśmy do Mongolii Wewnętrznej i Datongu. Więcej na ten temat w postach z września.

3. Aż dotarliśmy do Hangzhou, w prowincji Zhejiang, gdzie rozpoczęliśmy studia i dalej podróżujemy. Aktualnie planujemy kolejną dłuższą podróż, do Azji Południowo-Wschodniej, w lutym 2009 roku.

O nas:

Witamy Państwa na pokładzie! Proszę usiąść wygodnie, pociąg wkrótce odjedzie. W tym momencie trwa gruntowny remont, ale już niedługo pierwszy odcinek trasy, Kraków-Warszawa. W następnej kolejności, 19 sierpnia 2008 r. zabierzemy Państwa w podróż trasą Warszawa-Bruksela-Pekin. Tak, CHINY, oto cel i powód gorączkowych przygotowań. Do zobaczenia!

Nowsze posty Strona główna

Blogger Template by Blogcrowds