Eventy- Thanksgiving day

Firma Aomei oficjalnie jest oddzialem z Honkongu. Ale tak naprawde to z Honkongiem nie ma wiele wspolnego poza tym, ze faktycznie skads ma skopiowany program nauczania. Poza tym nazwa jest tez bardzo znaczaca: Ao-od Australia, Mei od Ameryki. A te kraje, szczegolnie USA jest ulubiencem Chinczykow. I tak zwykla chinska firma polaczyla ze soba trzy kraje, stajac sie synonimem luksusu, profesjonalizmu, miedzynarodowosci. Szefowa bardzo stara sie na kazdym kroku podkreslic "miedzynarodowosc". Zaczelo sie od zatrudnienia nauczyciela-obcokrakowajca, czyli mnie. Potem przyszli kolejni nauczycieli. Teraz nadszedl czas na menagerow, gdyz szefowa uznala, ze idea miejscowych jest za malo innowacyjna. Dlatego w okolicach siepnia 2011 przybyli "nowi". Pierwsi to malzenstwo Amerykanow, z czego pani byla tajwanskiego pochodzenia. To ulatwialo sprawe, poniewaz szefowa jak i 90 % pracownikow nie jest w stanie komunikowac sie w jezyku angielkim. Ale po miesiacu nowi menagerowie znikneli. W miedzyczasie byla jeszcze rowniez z Tajwanu strasza pani. Jenak ona rowniez zrezygnowala po dwoch miesiacach.

W pazdzierniku przybyla "swieza krew" w postaci Amerykanki Ateny, tajwanskiego pochodzenia i jej pomocnikow. I zaczela sie nowa era w historii Aomei- eventy.

Oto pierwszy z nich - Dzien Indyka



Wszyscy zostali zmuszeni do przebrania ala Indiana Jones.



Pieczony indyk i sushi...


Na wybiegu male gwiazdy











0 komentarze:

Nowszy post Starszy post Strona główna

Blogger Template by Blogcrowds