Etykiety: życie codzienne
Rewolucja zaczęła się od wprowadzenia comiesiecznej imprezy - party dla rodziców i dzieci. Jak na każdej, dobrej imprezie miał obowiązywać specyficzny dress code a przebierać się mieli wszyscy: pracownicy, dzieci, rodzice. Na imprezie miały być zabawy dla dzieci i rodziców (połączone z prezentacją programu nauczania), pokazy mody, występy artystyczne itd i przekąska. I jeszcze jedno: wstęp płatny.
Wszyscy jakoś przełknęli ten pomysł, ponieważ zyskał on aprobatę najważniejszej szefowej. Pierwsza impreza z idykiem zakończyła się sukcesem, tzn zysk z biletów przewyższył wydatki (do tej pory z organizacji imprez nie było żadnych zysków, tylko wydatki).
Kiedy to zwykłe nauczycielki zamieniją się w seksowne cowboy girl...
W grudniu rozpoczęły się przygotowania do Bożonarodzeniowego party. Tu Atena nie tryskała już taką energią. Ponieważ po tygodniach dobrych kontaktów z szefową, nagłe popadła w niełaskę. Podczas jednego z kilkugodzinnych spotkań została skarcona za swój "zachodni styl bycia", którego stara kadra nielubiła. Ale szefowa "dała jej jeszcze jedna szansę" i zapędziła do ciężkiej pracy (należy tu podkreślić, że Atena pracowała praktycznie 7 dni z tygodniu, a późnymi wieczorami musiała składać rapotry telefoniczne z postępów w pracy). Poza tym, Atena odkryła specyfikę firmy, szefowej, pracowników, którzy uśmiechali się do niej a potem za plecami donosili.
Mikołajka i zakonnice witają u progu.... i zaraz się zacznie.
A tu uczymy jak należy się zachować przy stole.
Nasze maluchy walczą...
Ale sytuacja Ateny bynajmniej się nie polepszyła. Tuż po imprezie podjęła decyzję, że nie za miesiąc rezygnuje z pracy. Dodam jeszcze, że w ciągu jednego miesiąca dwie Tajwanki zrezygnowały a jeden został zwolniony bez podania żadnej przyczyny (wszyscy byli znajomymi Ateny), co jeszcze bardziej przygnębiło ją . Tuż przed nowym rokiem chińskim, okolo 2 tygodnie po wielkim show przyszedł czas na Atenę. Pewnego dnia została wezwana na dywanik i szefowa oświadczyła, że jest beznadziejnym pracownikiem i zwalnia ją.
Po niej szybko odeszło, bądź zostało zwolnienionych jeszcze dwóch Tajwańczyków. Era tajwańska się zakończyła. I tak zostaliśmy znowowu ze starą, chińską kadrą. Znowu wszytsko powróciło do rutyny.
Etykiety: życie codzienne
Podstawa chinskiego marketingu to "biala twarz". Jezeli w firmie chinskiej pracuje obcokrajowiec, to znacza respekt dla szefa i miedzynarodowy image. Po to tez zostalysmy zatrudnione w Aomei. Najnowszym narzedziem marketingu jest video i filmiki. W zwiazku z tym w Aomei, w kazdej klasie zamontowane sa kamery i w poczekalni rodzice moga sobie obejrzec jak pociechy radza sobie podczas nauki. Ale, zeby tego bylo za malo w tym tygodniu wielki wodz zarzadzil zakupienie 10 nowych kamer, zeby kazda lekcja, lunch i przekaski zostaly uwiecznione. Kazda grupa a jest ich 6 bedzie codziennie nagrywana przez okolo 5 godzin. Do tego dochodza jeszcze pojedyncze prywatne lekcje. Zastanawia mnie tylko, gdzie bedzie przechowalnia danych :)
Etykiety: życie codzienne
Wszyscy zostali zmuszeni do przebrania ala Indiana Jones.
Tak moi drodzy, pisze z pracy. A zeby bylo zabawnie, to pracuje w Chinach, gdzie blogspot jest zablokowany oficjalnie.
Uznalam, ze najwyzszy czas zaprezentowac Wam miejsce mojej pracy, ze wzgledu na swoja "wyjatkowosc".
Etykiety: życie codzienne
Etykiety: życie codzienne
Nowsze posty Starsze posty Strona główna