Nic tylko was zastrzelic! Wy sobie tam jakies skuterki, palmy, plaze i kokosy! A my tu praca, praca, praca i jeszcze jakies szalejace grypska, inne wirusy oraz bakterie! Tutaj trzeba sie chronic przed epidemiami, a nie przed malpami! Ech, to wszystko z zazdrosci tu piszemy! :) Pragniemy byc w waszej skorze, znow w podrozy... ale juz niebawem mam nadzieje. Powodzenia! Czekamy na dalsze relacje
Hej stary, tu tez nie ma lekko! Nie zeby nam bylo zle, ale chorubsk i bakterii to wbrew pozorom wiecej w tropikach niz w zimnej Polsce. Troche sie zadrasnolem i nie goi sie juz 5 dzien. Anka caly czas kaszle, bo klimatyzacje wykanczaja, a leki ciezko dostac, bo nie wiadomo jakie. Ponadto komary roznosza zarazki, biegaja pajaki i inne nienazwane, w ulicach jak pisalem dziury. Itd, itp. Wiec trzeba sie pilnowac, no ale, co jak co, warto :)
Unknown pisze...
Nic tylko was zastrzelic! Wy sobie tam jakies skuterki, palmy, plaze i kokosy! A my tu praca, praca, praca i jeszcze jakies szalejace grypska, inne wirusy oraz bakterie!
Tutaj trzeba sie chronic przed epidemiami, a nie przed malpami! Ech, to wszystko z zazdrosci tu piszemy! :) Pragniemy byc w waszej skorze, znow w podrozy... ale juz niebawem mam nadzieje. Powodzenia! Czekamy na dalsze relacje
25 stycznia 2009 23:27
Podróżnik pisze...
Hej stary, tu tez nie ma lekko! Nie zeby nam bylo zle, ale chorubsk i bakterii to wbrew pozorom wiecej w tropikach niz w zimnej Polsce. Troche sie zadrasnolem i nie goi sie juz 5 dzien. Anka caly czas kaszle, bo klimatyzacje wykanczaja, a leki ciezko dostac, bo nie wiadomo jakie. Ponadto komary roznosza zarazki, biegaja pajaki i inne nienazwane, w ulicach jak pisalem dziury. Itd, itp. Wiec trzeba sie pilnowac, no ale, co jak co, warto :)
27 stycznia 2009 11:33