Pierwszy dzień Świąt


Dziś, chińskim zwyczajem, obchodzimy święta w... Teppanyaki, japońskiej restauracji. Zwyczaje chińskie dotyczące Świąt Bożego Narodzenia - o ile w ogóle o takich można mówić - są co najmniej dziwne. Głównie chodzi o marketing, przyjął się Święty Mikołaj i dawanie prezentów. A poza tym niektórzy Chińczycy gorliwie zapewniają, że obchodzą Boże Narodzenie. Tak też pisze w jednej z naszych czytanek, w książce do nauki chińskiego: można pójść na piwo, na karaoke, pośpiewać i potańczyć. Tak, jak widać sporo to odbiega od naszych Świąt. Ale nie mając możliwości spędzenia tego czasu z rodziną postanowiliśmy chociaż ze znajomymi wybrać się zjeść coś lepszego.
To coś, to Teppanyaki, japońska kuchnia, przepyszna. Już raz jedliśmy i zdecydowanie chcemy więcej. Nie dość, że dobrze, to w dobrej cenie. Płaci się na wstępie, 160 yuanów (ok 70zł) i je się, pije się do woli. Za taką cenę można spróbować samych najlepszych specjałów. Mniami, już zacieramy ręce.

0 komentarze:

Nowszy post Starszy post Strona główna

Blogger Template by Blogcrowds