Dwa dni do odjazdu! Tymczasem czerpię radość z każdej chwili w Polsce. 11 miesięcy, na pewno przyjdzie nie raz zatęsknić za rynkiem krakowskim, schabowym z kapustą i własnym pokojem. Dziękuję też wszystkim za gorrrące pożegnania i zapraszam do Chin! Fotka z wczoraj -
szisza party :) Więcej fotek na blogu
Lanyun.
Unknown pisze...
Paweł, dzięki za umieszczenie zdjęcia z naszego wspaniałego hookah-party! Szkoda, że musiałeś się wcześniej ewakuować. Kolejna impreza w takim składzie - po powrocie! Trzymaj się w tych dalekich stronach i dbaj o Anię :)
17 sierpnia 2008 18:26