Tajwan / USA / TSMC i różnice kulturowe
6 dni temu
Jesteśmy już po egzaminach, które miały ustalić nasz poziom znajomości języka chińskiego. Oboje z Ania przyporządkowani jesteśmy do poziomu drugiego, czyli przerobimy trzeci i czwarty podręcznik. Idealnie, bo poziom w sam raz dla nas, a i podręcznik nie byle jaki, bo jeden z tych, z których uczyliśmy się już w Polsce. Oczywiście poziom wyżej. Sprawnie zakupiliśmy książki i dostaliśmy od razu plany zajęć. Słuchanie, czytanie, gramatyka. Sam chiński oczywiście :) Jeden mały minus, mimo że jesteśmy z Anią na tym samym poziomie, to jednak jesteśmy w różnych grupach. W każdym razie, jutro wspólny start o 8:00 rano. A piątki wolne! :)))
Co się tyczy poprzednich wątków z bloga, to tajfun do nas nie doszedł, a i z Festiwalem Środka Jesieni nic nowego się okazało. Tajfun może był tylko w postaci deszczu i parnej pogody, jak pisała w komentarzach Lanyun.
Etykiety: studia
Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Unknown pisze...
no... niech was chinole troche wymusztrują w tej szkole :) hehehe
16 września 2008 00:33
Podróżniczka pisze...
Wszytsko na to wskazuje, że musztra będzie, bo mamy przerobić w tym semestrze 5 książek..............
16 września 2008 19:26
bayushi pisze...
Ale może krótkie są? ;)
Ale nie zaniedbujcie bloga, proszę. Gdzie nowy wpis? Halo?!
18 września 2008 20:02
Podróżnik pisze...
Książek jest 5, do różnych przedmiotów, słuchania, czytania, wymowy no i oczywiście gramatyki. Ta ostatnia szczególnie szybko pędzi, bo to odpowiednik normalnych zajęć w Polsce. Tutaj, w ciągu roku robimy 4 polskie lata :] Tj 4 podręczniki, bo u nas w 6h/tydzien, robilismy 1 podrecznik/rok. 3majcie kciuki, juz sie zaczelo ostro, ale w koncu my to lubimy :)))
A post - juz jest, szykujemy tez nowe! Po prostu tempo nauki nas lekko roztroilo ;)
21 września 2008 01:06