1 listopada w Chinach

Jak wygląda 1 listopada w Chinach? Z punktu widzenia przeciętnego Chińczyka to dzień jak co dzień. Chińczycy mają swoje wyznania i swój kalendarz ze świętami. Zmarłych czci się podczas Festiwalu 清明 Qingming (czyt. cinmin), który przypada na początek kwietnia. Wtedy żywi odwiedzają zmarłych; a mówi się, że podczas innego święta, Festiwalu Duchów, to zmarli odwiedzają żywych.
Wracając do 1 listopada, to z punktu widzenia nas, obcokrajowców, to jednak wciąż święto. Udaliśmy się dziś do kościoła, msza prowadzona po angielsku. Było sporo obcokrajowców, trochę Chińczyków. Kościół nie duży, ale najważniejsze, że jest. Msza sama w sobie, prócz trudności w zrozumieniu angielszczyzny "wyższych lotów", nie była specjalna. Nawet jakby mało świąteczna, ot msza. A co z innymi świętami, w tym Bożym Narodzeniem? Wszystko wskazuje na to, że zostaniemy tutaj i będziemy święta obchdzić w Hangzhou. W sumie nie powinno być samotnie, jest sporo Polaków, do tego okazuje się, że spora część tutaj studiujących Koreańczyków jest także katolikami. Jest też Indonezyjczyk, czyli osoba z kraju muzułmańskiego, narodowości Chińczyk, a wyznania... katolik. We święta zatem nie powinno być źle.

0 komentarze:

Nowszy post Starszy post Strona główna

Blogger Template by Blogcrowds